Idealny moment.

  Kiedy w końcu będzie ten idealny moment? Za rok? Za tydzień? Od jutra? Za chwilę? Kiedy w końcu będzie ten idealny czas, żeby wziąć się w garść i zacząć robić to na co się zbieramy. Zauważyłeś, że kiedykolwiek masz się wziąć do pracy, każda chwila wydaje się bardziej odpowiednia niż obecna? Na siłownię idziesz od nowego tygodnia,z łóżka wstajesz godzinę później niż miałeś, do pracy która powinna być wykonana kilka dni temu zabierasz się od jutra,bo przecież jutro też jest dzień. Następnego dnia powtórka i tak kręć w koło kurka.

  Ciągle tylko za czymś czekamy, aby zrobić to czego naprawdę chcemy, tylko na co? Na idealne ustawienie gwiazd? Nie istnieje coś takiego jak ideał, we wszystkim znajdziesz zaletę i wadę – od zawsze istnieje biel i czerń. Nie ma idealnych setupów, idealnych ludzi czy idealnych chwil, musisz zrozumieć, że tak naprawdę nigdy nie było i nie będzie bardziej perfekcyjnego momentu niż ten który jest właśnie TERAZ. Im dłużej z czymś zwlekasz, tym dalej to od Ciebie ucieka. Popatrz jak odwlekane zadania, zamieniają się w odwleczone dni, tygodnie i lata. Jak daleko byłbyś od obecnego miejsca, gdyby nie to, że Ci się TERAZ nie chciało? Jaką masz pewność, że jutro Ci się zachce? Masz na to czas? Skąd wiesz ile go masz? Nie możesz być pewien następnej godziny a co dopiero dni. Jedyne czego możesz być pewien to Ty sam. Mimo to ile to razy okłamujemy sami siebie tylko dla własnej wygody, odwlekamy rzeczy których potrzebujemy i są dla nas dobre, tylko z powodu własnego lenistwa czy strachu czekając z ruchem jakby lepsze jutro miało być pewne. Ludzie z natury są leniwi, bo skoro można nic nie robić, to po co się wysilać. Większość najchętniej nie robiła by całkowicie nic prócz chillowania. Za to piękne ciało, szybkie samochody, luksusowe wille i górę pieniędzy chciałby mieć każdy. Taki paradoks, każdy chciałby wszystko mieć chociaż nikt nie chce robić nic. Czasem pewnie myślisz sobie i słyszysz w głowie szept, który zachęca cię do działań, ten szept który jest pewien, że dasz radę to Twoja ambicja, która niestety nie ma tak pewnego tonu jak ten głos mówiący, że jutro wyjdzie Ci to lepiej. Nie, nie wyjdzie – bo jutro też może być jutro. Jeśli masz działać to nie ma jutra, nie ma wczoraj, żyjesz w tym momencie który jest TERAZ. Jeśli masz coś zacząć, to to zacznij, nie zaraz tylko w tej samej sekundzie. Nie masz warunków? Firma Google powstała w starym garażu, Samsung zaczynał od sprzedaży pieczywa a Soros pracował kiedyś jako kelner. Zastanów się i pomyśl jeszcze raz czy problemem jest brak warunków/ możliwości czy Twoje nastawienie. Nie masz warunków to je stwórz i pracuj w takich jakie masz.

  W każdym królestwie stawiano kiedyś pierwszą cegłe. Nic nie robisz to nic nie masz. Samo nic nie przyjdzie, chcesz liczyć tylko na los? To usiądź na kanapie i do końca życia graj tylko w lotka. Każdy może na coś ponarzekać, jedni wolą czekać aż to się zmieni, a drudzy zrobią wszystko żeby byli zadowoleni. Nie pozwól byś był zależny od losu, on i tak się do Ciebie uśmiechnie gdy będziesz na to gotowy. Kiedy kolejny raz będziesz słyszeć cichy szept ambicji, podłącz go pod największy i najpotężniejszy głośnik jaki znajdziesz w swojej głowie i wstań zrób to co powinieneś. Zacznij iść po to czego pragniesz, droga wcale nie musi być krótka więc nie trać czasu. Twoje największe marzenia mogą być spełniane właśnie TERAZ, ale tylko od Ciebie zależy czy po nie wyjdziesz, czy poczekasz aż spadną jak gwiazdki z nieba. Wybieraj.